Galeria El Chorro
aktualizacja 01.2005
Czy można uzyskać gwarancję na 100% udany wyjazd wspinaczkowy? Gdyby takie gwarancje były wydawane, El Chorro z pewnością zostałoby nią objęte. Doskonałej jakości skała, przepiękne górskie krajobrazy oraz przyjazny klimat przyciągają spragnionych słońca wspinaczy z całej Europy.

Wspinanie

Wąwóz El Chorro oraz okoliczne ściany to typowy południowy wapień - w przewieszonych partiach żółta skała z naciekami,

pionowe oraz połogie partie skały wystawione bezpośrednio na opady deszczu są szare i zazwyczaj szorstkie (wampiry). Każdy znajdzie tutaj drogi odpowiednie do swoich umiejętności i preferencji:
  • jedno-wyciągowe sportowe (przydaje się lina 70 m) całkowicie ubezpieczone. Niektóre z nich są wyjątkowo efektowne (np. 'Lourdes' - przewieszone 8a po stalaktytach, w sektorze Makinodromo, 'Poema de Roca' 7a - w grocie o tej samej nazwie);
  • wielo-wyciągowe zarówno całkowicie ubezpieczone, jak i wymagające własnej protekcji (jeżeli droga wymaga dodatkowego sprzętu jest to wspomniane w przewodniku), wysokość ścian do 300 m;
  • hakówki - są, ale trudno mówić o dużym wyborze tego typu dróg;
  • trudności dróg od 4 do 8c , drogi poniżej 6 - mogą być całkowicie ubezpieczone, albo wymagają własnej protekcji, powyżej 6 raczej całkowicie ubezpieczone, co nie znaczy, że miłośnicy DDS nie znajdą czegoś dla siebie.

Stary przewodnik podaje, że całkowita ilość wyciągów w rejonie wynosi 600. Jednakże po skonfrontowaniu tego przewodnika z rzeczywistością okazało się, że jest mocno nieaktualny. Nawet zakupiony na miejscu najnowszy przewodnik nie obejmował wszystkich dróg, w tym kilku wyjątkowo ładnych, biegnących naciekami w przewieszeniu. Można więc przypuszczać, że w chwili obecnej całkowita ilość wyciągów przekroczyła 1000.

Teren jest bardziej górski niż skałkowy - za wyjątkiem nielicznych sektorów należy przygotować się na podejścia, do niektórych sektorów można podjechać samochodem. Główną atrakcją (choć niekoniecznie wspinaczkową) jest kładka biegnąca kanionem, zwana Camino del Rey ( zbudowana dla pewnego niezbyt zrównoważonego umysłowo króla hiszpańskiego w pocz. XX w.). Z kładki tej startuje wiele dróg wspinaczkowych. Niestety kładka się sypie i w miejscach gdzie było możliwe początek kładki został zniszczony, aby nie wchodzili na nią turyści, dlatego podejście do niektórych sektorów wymaga sprzętu i "załojenia" do kładki. Najdogodniejszy dostęp do pierwszego fragmentu kładki (tzw. dolny kanion) to przejście tunelami kolei do miejsca, gdzie wąwóz się rozszerza, zejście na drugą stronę doliny i wejście w kładkę 'od tyłu', przy czym miejscami należy się asekurować. Po przejściu całości należy się wycofać krótkim zjazdem (ok. 15 - 20 m).

Na koniec jeszcze jedna istotna informacja. Wyceny w El Chorro z całą pewnością nie są zaniżone, można więc dokonać swoich życiowych przejść.

Uwaga: kilka sektorów (las Encantadas i sąsiednie) było czasowo zamkniętych dla wspinaczki z powodu protestów właścicieli gruntów pod skałami, czego ubocznym efektem było m. in. zniszczenie pierwszych (i czasem wyższych) przelotów na drogach w tych sektorach. Obecnie (2003 r.) w las Encantadas wspinanie jest dozwolone (tzn. nie gonią), z tym że braki w asekuracji nie zostały uzupełnione i warto wziąć kości, friendy itp. Informacji o aktualnej sytuacji pod tym względem (gdzie wolno się wspinać a gdzie nie) można zasięgnąć np. w sklepiku wspinaczkowym - obsługa mówi po angielsku.


Kiedy jechać?

Optymalne warunki do wspinania w El Chorro panują od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Większość ścian ma wystawę południową, w marcu przy bezchmurnym niebie może być za gorąco. Ale... trzeba pamiętać, że zima to okres wegetacji wielu roślin na południu Hiszpanii, a one niestety muszą być podlewane przez deszczyk. Nie zdziwcie się więc, że Hiszpania nie jest taka słoneczna jak wam się wydawało. Oczywiście wszystko zależy od układu frontów atmosferycznych - może być totalna lampa, ale i totalna zlewka nie będzie anomalią pogodową.
W czasie naszego pierwszego pobytu (16.02-1.03) słońce było raczej rzadkością, temperatura w dzień około 10-15 stopni C, cały czas towarzyszył nam silny wiatr, ale generalnie DAŁO SIĘ wspinać. W grudniu 2004 mieliśmy lampę (z małymi wyjątkami), czasami trzeba było wręcz szukać cienia.
W kanionie są duże przewiewy i na północnych ścianach podobno można się wspinać nawet latem.


Jak dojechać?

Samochodem - na miejscu samochód jest przydatny, ale nie jest konieczny, dlatego jeżeli nie stać Was na wynajęcie auta na miejscu i jest ekipa do zrzutki na paliwo, to warto rozważyć tą opcję (z Warszawy to około 3500 km w jedną stronę).

Samolotem do Malagi - na dzień dzisiejszy najtaniej jest polecieć z Niemiec np. z Berlina: Air Berlin - bilety można zakupić przez Internet lub zamówić telefonicznie. Biuro LTU'R sprzedaje bilety kilku przewoźników m.in. Air Berlin w Polsce (prowizja była b. niska).

UWAGA:
Z Malagi do El Chorro jeździ JEDEN pociąg dziennie i tylko w dni powszednie o godz. 19:07. Z El Chorro do Malagi dwa pociągi: 9:05 codziennie, 15:11 nie kursuje w niedziele i święta. Radzimy sprawdzić w sieci aktualne godziny odjazdów.
W sytuacji podbramkowej (przylot do Malagi po 19 lub w dzień świąteczny) można pojechać pociągiem do miejscowości Alora (ostatnia stacja kolejki podmiejskiej z Malagi, pociąg co godzinę do ok. 22), gdzie kursuje taksówka. Koszt kursu do El Chorro - ok. 15 euro (2003 r.) UWAGA: trzeba się spieszyć po wyjściu z pociągu, taksówkarz czeka na ludzi, którzy nie mają jak dojechać do miasta i kto pierwszy ten lepszy (koleś już nie wraca). Numer wywieszony na stacji raczej nie działa (nikt nie podnosił słuchawki).

Taksówką z Alory udało się nam pojechać tylko raz. Za drugim razem próba skorzystania z taksówki zakończyła się spacerem do El Chorro (12 km). Droższy wariant to taksówka ze stacji kolejowej (43 euro) lub lotniska.

Wynajęcie samochodu to wydatek 57 euro/dobę (w punkcie przy stacji kolejowej), z relacji znajomych wiemy, że na lotnisku samochód można wynająć nawet za 30 euro za dobę.


Gdzie spać?

Najtaniej - Biwakowanie na dziko jest oficjalnie zabronione, lecz powszechnie praktykowane. Większość zwolenników darmowych noclegów śpi w przystosowanych do tego samochodach.
W wąwozie do zamieszkania nadaje się tylko jedna chatka za sektorem El Polviorin, jeżeli będzie zajeta można rozbić namiot w krzakach przy rzece w tymże sektorze. Wady takiego rozwiązania to: daleko do wody, sklepu i niektórych sektorów np. ścian Frontales. Blisko, oprócz wspomnianego El Polvorin, są za to sektory Makinodromo, Los Cotos (tylko dla zwolenników płyt) i tzw. górny kanion (oficjanie zakaz wspinania, ale widzieliśmy nowe spity).
Przy sektorach ścian Frontales jest także sporo miejscówek do rozbicia namiotu, do niektórych można podjechać samochodem. Najlepsza miejscówka znajduje się nad kempingiem El Chorro (w miejscu, gdzie znajduje się tylne zamknięte wejście do kempingu trzeba zejść ze żwirowej drogi i podążyć ścieżką w górę, ścieżka prowadzi wprost do miejscówki, którą łatwo poznać po kamiennym murku, stoliku i krzesłach).
W czasie pobytu w roku 2003 często widzieliśmy miejscowych filanaców patrolujących teren samochodem. W roku 2004 nie było z kolei żadnych filanców, może wszyscy w związku walką z terroryzmem przekwalifikowali się na obstawę dworca w Maladze, a może po prostu sezon się jeszcze nie zaczął.
Niedrogo
Noclegi po umiarkowanych cenach oferują: pensjonat w budynku nieczynnej stacji kolejowej, schronisko (tylko dla imprezowiczów) oraz kempingi:

  • FINCA LA CAMPANA http://www.el-chorro.com/
    Daleko od skał - bez samochodu nie ma co tam uderzać.
  • El Chorro - tuż pod skałami, 2 osoby + mały namiot to wydatek ok 11 euro/doba. Na zasobniejszych w gotówkę czekają nowe drewniane domki. Po zmianie właścicela w sezonie 2003/2004, zmieniła się także polityka firmy, knajpeczka jest przyzwoita, na ścianie wisi kartka informująca o zakazie jarania trawy:-)

Pewnie dość drogo - hotel, ale aktualnych cen nie znamy.


Przewodniki

Na miejscu jest sklep wspinaczkowy, czynny codziennie z wyjątkiem środy, w którym można za jedyne 10 euro zaopatrzyć się w przewodnik (zbindowaną kserówkę). Rejon cały czas się rozwija, powstają nowe drogi (sporo nowych trudnych wielo-wyciągówek) i nawet ten najnowszy przewodnik nie był w pełni aktualny, na dodatek jest on niezbyt czytelny.
Przewodnik mocno już nieaktualny znajdziecie na stronie coronn.com, w przewodniku tym są dobre rysunki i mapki podejść pod skały dlatego warto go mimo wszystko wydrukować.
Można też dokonać zakupu przez Internet na stronie Rockfax

Dodatkowe atrakcje

Wąwóz El Chorro jest atrakcją samą w sobie warto poświęcić jeden dzień na wycieczkę w głąb kanionu z aparatem fotograficznym.
Wejście na smagany wiatrem najwyższy szczyt Sierra de Huma (ok. 1300 m npm) to także całodzienna wyprawa.
Warto obejrzeć przy okazji znajdujące się w dolinie obok zlepieńcowe skały tworzące niezwykłe formy oraz wpasowane w nie domki pasterskie.
Lokalna osobliwość to sztuczne jezioro na szczycie góry znajdującej się po przeciwnej stronie niż ściany Frontales (część sytemu hydroelektrowni budowanej w latach 20-tych XX w. i później) - dojście znakowanym szlakiem startującym obok zapory i instalacji elektrowni, szlak mija kilka interesujących skał zlepieńcowych, niektóre są wykorzystywane do boulderingu.
Sama Malaga nie jest szczególnie interesującym miastem.

Przydatne linki: